Miłość jak szczepionka



Szczepienie dzieci po urodzeniu. Timberlake i Biel zrezygnowiali ...

Serce a system odpornościowy, czyli miłość zamiast szczepionki


W latach 80. David McClleland, psycholog na Uniwersytecie Harvarda, pokazał grupie badanych osób film video o Matce Teresie z Kalkuty. Kiedy Matka Teresa pochylała się nad biednymi i chorymi ludźmi była wcieleniem troskliwości i współczucia.
Dr McClleland chciał sprawdzić, czy to „zastępcze” doświadczenie, a więc obserwacja cudzego zachowania, może mieć wpływ na badanych, sprawdził zatem reakcję ich systemu odpornościowego. Posiadamy w naszym organizmie przeciwciało zwane immunoglobuliną. Immunoglobulina stanowi pierwszą linię obrony przeciwko wszelkim patogenom, a więc czynnikom chorobotwórczym. Jest ważnym miernikiem naszego zdrowia od strony odporności organizmu. Po obejrzeniu filmu przez badane osoby, stwierdzono u nich natychmiastowy wzrost poziomu immunoglobuliny. Innymi słowy, odczuwanie troskliwości i współczucia wywołane u badanych przez film wykazało wpływ na ich system odpornościowy


 Odczuwanie współczucia i troskliwości,
będących aspektami miłości i narzędziami mocy serca, 
działa na fizyczne serce i powoduje dobroczynną reakcję
uruchamiając pozytywne zachowania wszystkich systemów organizmu.


W Instytucie HeartMath postanowiono zbadać czy wzbudzenie w sobie uczucia troskliwości bez stymulacji z zewnątrz będzie miało taki sam efekt jak owa „zastępcza”, cudza, oglądana na filmie troskliwość. I co z innymi emocjami? Jak może doświadczenie gniewu, na przykład, być porównane w swoich skutkach z doświadczeniem uczucia troskliwości? Co więcej, postanowiono sprawdzić, jak długo wzrost poziomu przeciwciała będzie trwać wskutek wzbudzenia w sobie pozytywnych uczuć?
Badani zostali poproszeni o wzbudzenie w sobie uczucia troskliwości i współczucia i odczuwanie ich przez 5 minut. W kilka dni później te same osoby zostały poproszone o wzbudzenie w sobie uczucia gniewu poprzez przywołanie w pamięci wspomnienia sytuacji lub doświadczenia, które wywołały u nich gniew i zatrzymanie doznanego wówczas odczucia na 5 minut. W obu przypadkach pobrano natychmiast próbki przeciwciała, a następnie pobierano je co godzinę przez 6 godzin.
Po pięciu minutach odczuwania troskliwości i współczucia u badanego następował wzrost poziomu przeciwciała o 41%. Po godzinie poziom ten wrócił do normy, a następnie podnosił się wolno przez kolejne 6 godzin. Zaobserwowano, że uczucie troskliwości wzbudzone samodzielnie przez badanego dawało o wiele większy wzrost poziomu przeciwciała, aniżeli „zastępcze” uczucie troskliwości, wywołane widokiem zachowania się Matki Teresy na filmie. U niektórych osób immunoglobulina wzrosła o 240% zaraz po wykonaniu specjalnego ćwiczenia, mającego wzbudzić pozytywne uczucia.
Odczuwanie gniewu dało początkowo wzrost przeciwciała, ale w godzinę później stwierdzono spadek do poziomu o połowę niższego, aniżeli badany miał przed doświadczeniem. Po sześciu godzinach poziom nie powrócił do normy.
5 minut doświadczania samego tylko wspomnienia odczutego niegdyś gniewu powoduje osłabienie naszego systemu odpornościowego na 6 godzin!

_______________________________________________________
Zastanówmy się, jak działa na system odpornościowy naszego organizmu
oglądanie filmów ze scenami przemocy - wszelkich horrorów i thrillerów?
_______________________________________________________
Jasne się zatem staje, jak wiele potrzeba czasu na przywrócenie organizmowi równowagi, kiedy dopuścimy do gniewu, złości czy rozdrażnienia. A ileż to razy każdego dnia bywamy w sytuacjach, które stanowią potencjalne zagrożenie pod tym względem? Skoro zwykłe przypomnienie uczucia gniewu ma tak ogromny wpływ na nasz system obronny, wyobraźmy sobie skutek prawdziwego wybuchu gniewu!
Odkryto zatem, że podczas gdy uczucie gniewu osłabia działanie systemu odpornościowego, to wzbudzenie w sobie uczucia troskliwości wzmacnia go znacząco.
__________________________________________________________
Zamiast dać upust złości lub ją tłumić, zejdźmy z poziomu głowy na poziom serca
i zobaczmy sprawę z innej perspektywy.
__________________________________________________________
Dobrze jest wiedzieć, że świadome skoncentrowanie się na troskliwości działa o wiele silniej, aniżeli to samo uczucie wywoływane przez oglądanie filmu. Ale jeśli nigdy nie skupiamy naszej uwagi na troszczeniu się o kogoś, to nie możemy świadomie wywołać tego odczucia. Jak często w ciągu dnia czynimy wysiłek, by odczuć, że nam zależy na kimś, na zadbaniu o kogoś? Raz, dwa, może trzy razy? A dla kontrastu – jak często odczuwamy zmartwienie i zatroskanie? Więcej niż raz czy dwa razy?
Zmartwienie i troska to czarna owca w naszym zabieganiu o dobro swoje i rodziny. To wypaczona troskliwość, taka troskliwość na opak - nazywa się to nadopiekuńczością lub nadprotekcją. Z serca płynie troskliwość, uczucie z natury swojej pomocne. Jednakże, kiedy troskliwość bombardowana jest idącymi z głowy małostkowymi zmartwieniami, troskami, wątpliwościami i osądami - zostaje zdegradowana do poziomu uczucia szkodliwego: troskliwość zamieniona zostaje na troskę, na martwienie się.



Zapamiętaj:

Gdy poczujesz gniewu ukłucie,
Natychmiast włączaj współczucie!

 Gold Wellness Academy - Riccione - Trzy rodzaje relacji, w jakie ...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz